Upiorny pomysł. Jakie skutki będzie miało odtworzenie zmarłego z śladów, które zostawił w sieci. Z udostępnionych zdjęć, z wpisów na Twitterze i Facebooku, z rozmów na czatach można odtworzyć każdego. Pogrążony w bólu bliski najpierw wymienia ze "zmarłym" maile, potem czatuje, rozmawia przez telefon i wreszcie... Bardzo bolesna lekcja o zderzeniu oczekiwań z rzeczywistością, o fałszu obrazu jaki prezentuje się w sieci i wreszcie o tym, że nie można w pełni ugasić bólu i żalu po śmierci kogoś bliskiego. Nie dana nam jest nieśmiertelność. Niezłe otwarcie nowej serii, ale zupełnie niepotrzebny motyw, osłabiający siłę wyrazu, rodem z filmów grozy. Niemniej wciąż warto obejrzeć. Na tle produkcji amerykańskich - arcydzieło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz