piątek, 17 maja 2013

Kapryśny jest czytelnik

Chimaerus, Jędrzej Burszta, Nowa Fantastyka 3/2013

New weird po polsku. Czarownik próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o swoim mistycznym pasażerze, tytułowym chimaerusie. Galeria dziwacznych postaci, obowiązkowe mechaniczne zwierzęta i magiczni mieszkańcy księżyca. Trochę rozważań o przemijaniu i starości. Tekst nie wyróżnia się niczym szczególnym, a new weirdowy sztafaż raczej przykrywa fabularną prostotę niż stanowi o sile opowiadania. Brak zaskoczenia na koniec, energii, po przeczytaniu tekstu refleksja mija szybko i nie pozostaje w pamięci. Nie mniej dla miłośników takich klimatów - pewnie warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz